Udržitelnost. Co vlastně znamená a proč ji vidíme už téměř všude? 1. část

Zrównoważony rozwój. Co to właściwie oznacza i dlaczego widzimy to niemal wszędzie? pierwsza część

Co oznacza słowo zrównoważony rozwój, a zwłaszcza zrównoważony rozwój w modzie? Kiedy widzimy to na każdym rogu i każdym elemencie ubrania, być może zaczynasz się zastanawiać, co to właściwie jest i jaką wagę należy przywiązywać do całego tematu?


Zrównoważony. Zrównoważony. Ładna etykieta i etykieta.

Etykieta, którą 3 lata temu widzieliście tylko na kilku pionierskich markach, dziś widzimy ją w sieciach sklepów z najszybszą modą na świecie. I tu pojawia się pierwsza przeszkoda – popularność słów i praktyczna niekontrolowalność. Wszyscy wiemy, że słowo zrównoważony rozwój stało się marketingowym hitem, więc jak na to spojrzeć, na co zwrócić uwagę w zrównoważonym rozwoju mody i jak rozpoznać tzw. greenwashing, czyli sytuacja, w której marki modowe chcą Cię zmylić?

Podstawowe aspekty zrównoważonej marki modowej.

Produkcja etyczna to produkcja, w której nie są naruszane prawa człowieka, ludzie pracują w godnych warunkach i otrzymują odpowiednie wynagrodzenie za swoją pracę i związaną z nią jakość życia. To zgodność z normami ekologicznymi. Certyfikowane materiały wobec użytkownika i natury. Optymalizacja promienia produkcji (tj. brak transportu części produktów na odległość niepotrzebnie tylko ze względu na cenę). Jakość wykonania. Usługa publiczna w postaci wsparcia różnych projektów. Edukacja klienta. Prawidłowe projektowanie produktów pod kątem możliwości utylizacji odpadów - idealnie, aby produkt był wykonany z jednego materiału, jeśli to możliwe, który można poddać dalszemu recyklingowi lub upcyklingowi. Minimalizacja opakowania i jego naturalny design. Długotrwała, prosta konstrukcja i trwałość produktu. Krótko mówiąc, wszystko mieści się w temacie zrównoważonego rozwoju mody. Zrównoważony rozwój sam w sobie idzie jeszcze dalej, oszczędzając energię, transport, produkcję w taki sposób, aby nie obciążać niepotrzebnie planety, zużywać mniej, wielokrotnie w obiegu i… odpowiednią cenę.

Dlaczego umieściliśmy cenę na tak wysokim miejscu? Czy marki mody zrównoważonej chcą po prostu zarabiać więcej?

Podejście do obiektywnej ceny jest kluczową zasadą i kamieniem węgielnym zrównoważonego rozwoju. To, co tanie, jest obfite, co obfite nie jest rzadkie, co nie jest rzadkie, nie cenimy. Albo my, jako konsumenci (nie interesuje nas koszulka za 99 CZK), albo producenci (cena koszulki za 99 CZK w magazynie jest ujemna w porównaniu z ceną płaconą za jej przechowywanie lub ekspozycję), więc czasem lepiej się jej po prostu pozbyć, bo wtedy powstają odpady. Mało tego, planeta jest niezwykle obciążona ilością zużywanej wody, chemikaliów i innych surowców, które praktycznie lądują na wysypiskach śmieci, a w międzyczasie kilkukrotnie okrążają świat.

Jeśli zastanowimy się głębiej nad ceną, musimy zdać sobie sprawę, że od zasiania nasion bawełny po kilkumiesięczną uprawę i pielęgnację roślin, zbiór, przetworzenie na przędzę, przetworzenie na tkaninę, barwienie, pakowanie, wysłanie do produkcji, projektowanie odzieży, szycie, pakowanie oraz wszechobecne koszty transportu, marketingu i eksploatacji nie są w stanie pokryć nawet 10% kosztów w krajach rozwiniętych. Spróbuj pomyśleć o tym, jak przeciętna osoba zarabia 250 CZK/godzinę. produkuje koszulkę za 99 CZK, po odliczeniu podatków i innych nieuniknionych kosztów wychodzi nam 49 CZK. Czy uda nam się je wyhodować i w ciągu godziny zakończyć 5x cały proces produkcji i sprzedaży? Maszyny i procesy nam pomogą, ale nie jest to realistyczne. To chyba tak jakby istniał wieczny mobilny czas i z naszymi rzemieślnikami rywalizowali ludzie z drugiego końca świata z pensją 25 CZK dziennie. Rzeczywista i obiektywna cena takiej koszulki tak naprawdę mieści się w dolnej granicy 1000 CZK.

I czy producent koszulki za 99 CZK jest w stanie to spełnić, nawet jeśli poprze swoją „zrównoważoną” etykietę wszelkimi możliwymi środkami? Widocznie musiał jakoś dorosnąć. Dzieje się tak dlatego, że dojrzała w sposobie zakupów i produkcji w krajach mniej rozwiniętych i niezwykle czerpie zyski z zakupu tanich materiałów i niezwykle taniej siły roboczej. Przychody te polegają na nieprzestrzeganiu praw człowieka, standardów środowiskowych i innych dotacji poszczególnych krajów, do czego umożliwiają mu jego partnerzy. Wszyscy są szczęśliwi, z wyjątkiem pracowników i przyrody, a o to właśnie chodzi w zrównoważonym rozwoju. Z pewnością są miejsca, w których tak nie jest i dlatego niesprawiedliwe jest twierdzenie, że wszystko, co pochodzi z krajów mniej rozwiniętych, jest złe, ale dla uproszczenia pochodzenie produkcji jest kolejnym ważnym sygnałem, aby zwracać uwagę na etykietę zrównoważonego rozwoju.

Ale dla Ciebie 1000 CZK to za mało dla nas wszystkich, którzy mają też inne zmartwienia i ograniczony budżet? Większość z nas tego nie robi! Po tym czasie prawdopodobnie zmienisz zdanie co do zakupu i jeśli uda Ci się go dokonać i nie skusisz się na inne rozwiązanie, prawdopodobnie będziesz lepiej dbał o taki produkt, aby służył Ci dłużej. Czy to nie jest rozwiązanie? Będziemy kupować mniej i z lepszą jakością. I na tym właśnie powinien polegać zrównoważony rozwój. Krótko mówiąc, przestańcie pragnąć ilości i tym samym zbiorowo dajcie znać producentom, że po prostu nie zależy nam na cudownie tanich produktach i nie jesteśmy z nich zadowoleni, bo wiemy, jak to wygląda na ich tle.



Więcej w drugiej części artykułu. Część 2 artykułu tutaj

Powrót do blogu